Najbardziej zyskowne franczyzy w małych miastach

Jaka franczyza w małym mieście? Wskazujemy te, które mają największe szanse, a także szereg porad dla przedsiębiorców. Jaka franczyza w małym mieście? Wskazujemy te, które mają największe szanse, a także szereg porad dla przedsiębiorców.

W Polsce franczyza przestała być ciekawostką — to pełnoprawny filar gospodarki. Według badań SGH i firm doradczych działa już około 1350–1400 systemów franczyzowych, skupiających ponad 90 tys. jednostek, a ogromna część z nich to sklepy i usługi w małych i średnich miastach. Jednocześnie raporty pokazują, że po pięciu latach działalności funkcjonuje nadal około 80 proc. firm działających we franczyzie, podczas gdy w przypadku biznesów tworzonych od zera ten odsetek spada do około 20 proc.

Jaka franczyza w małym mieście? Dla osób z małych miejscowości franczyza stała się więc jednym z najciekawszych sposobów na własny, relatywnie bezpieczny biznes. Pytanie brzmi: które formaty to rzeczywiście najbardziej zyskowne franczyzy w małych miastach, a gdzie ryzyko przewyższa potencjał?

Poniżej znajdziesz przegląd branż, konkretnych przykładów sieci, widełek inwestycji oraz praktyczne kryteria, jak samodzielnie ocenić, czy dana franczyza w twoim miasteczku ma szansę być naprawdę dochodowa.

Dlaczego małe miasta są dziś tak atrakcyjne dla franczyzy?

W pierwszej połowie 2024 roku aż ok. 75 proc. nowej nowoczesnej powierzchni handlowej powstało w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców – głównie w formie parków handlowych i mniejszych obiektów. To właśnie tam sieci widzą dziś największy potencjał. Dlaczego? Składają się na to czynniki takie jak niższe koszty najmu, słabsza konkurencja i lojalni klienci, którzy szybko przyzwyczajają się do rozpoznawalnych marek.

Z drugiej strony sam rynek franczyzy jest już dojrzały. Eksperci SGH mówią wprost o fazie nasycenia: powstaje mniej nowych konceptów, a rosną te sprawdzone. To dobra wiadomość dla przedsiębiorcy z małego miasta. Dlaczego? Łatwiej odsiać „sezonowe” pomysły i skupić się na sieciach z udokumentowanymi wynikami i historią działania w miejscowościach podobnych do twojej.

WARTO ZAPAMIĘTAĆ

Sektor spożywczy i gastronomia

Franczyza jest szczególnie obecna w handlu spożywczym i gastronomii. Cztery największe systemy franczyzowe w handlu spożywczym skupiają ponad 28 tys. mikrofirm prowadzących ok. 42 tys. sklepów. 

To przekłada się na setki tysięcy miejsc pracy. I to właśnie te branże – a także usługi kurierskie, zdrowie, uroda i edukacja – najczęściej pojawiają się w rankingach najbardziej dochodowych franczyz.

Jaka franczyza w małym mieście. Branże, w których franczyza zarabia najlepiej

Najbardziej zyskowne franczyzy w małych miastach nie zawsze są tymi najbardziej medialnymi. McDonald’s czy duże sieci gastronomiczne wymagają często inwestycji rzędu milionów złotych i najczęściej wybierają miasta powiatowe i większe. W mniejszych miejscowościach świetnie sprawdzają się za to formaty o niższym progu wejścia. Oparte na powtarzalnych, codziennych potrzebach mieszkańców.

Sklepy convenience i supermarkety osiedlowe

To klasyka małych miast – i wciąż jedna z najstabilniejszych dróg do zyskownej franczyzy. Według branżowych raportów największym systemem franczyzowym w Polsce jest Żabka, która na koniec 2024 r. przekroczyła 11 tys. sklepów.

Model współpracy zakłada, że to sieć zapewnia lokal, jego wyposażenie i zatowarowanie o deklarowanej wartości ok. 300 tys. zł, a franczyzobiorca wnosi opłatę wejściową rzędu 5 tys. zł (na kasę fiskalną, produkty regionalne i opłatę koncesyjną).

Lokalizacje dobierane są na podstawie analityki danych i narzędzi z elementami sztucznej inteligencji, które analizują ruch, otoczenie i potencjał sprzedażowy.

Sieci takie jak Lewiatan czy inne grupy detaliczne również intensywnie rozwijają franczyzę właśnie w małych i średnich miejscowościach. Często w formie rodzinnych sklepów „pod szyldem”, w których lokalny przedsiębiorca zachowuje część niezależności, ale korzysta z zakupów hurtowych, rozpoznawalnej marki i centralnego marketingu.

Dla małego miasta ten format ma kilka zalet. To popyt na żywność i podstawowe produkty jest stabilny, a dobra lokalizacja (osiedle, centrum, okolice szkoły) potrafi zapewnić powtarzalny obrót. Dla franczyzobiorcy oznacza to zwykle niższe ryzyko niż w niszowych branżach – choć marże bywają niższe, a konkurencja silna.

Franczyzy kurierskie i logistyczne

E-commerce zrobił swoje. Nawet w najmniejszych miejscowościach rośnie liczba paczek, które ktoś musi przyjąć, wydać i obsłużyć. W rankingach najbardziej opłacalnych sieci coraz częściej pojawiają się franczyzy kurierskie i logistyczne.

Przykładem jest epaka.pl, która ma już ok. 320 placówek franczyzowych i rozwija specjalny format „epaka.pl mini” przeznaczony dla wsi i miasteczek do 10 tys. mieszkańców. Minimalna inwestycja zaczyna się tam od kilkuset złotych (w wersji dodatkowej usługi w istniejącym punkcie) do kilkunastu tysięcy złotych w przypadku samodzielnego lokalu.

To typowa franczyza niskokosztowa: mały lokal, niewielkie zatrudnienie, możliwość połączenia z inną działalnością (sklep, biuro usługowe). Dla małego miasta to często bardzo zyskowna franczyza, bo zaspokaja silną potrzebę – wysyłkę i odbiór paczek. A przy tym generuje stosunkowo wysoką marżę z każdej transakcji.

Gastronomia: pizzerie, kawiarnie, formaty „fit” i niszowe koncepty

Gastronomia jest jedną z najbardziej dochodowych branż franczyzowych, ale jednocześnie najbardziej wymagającą pod względem operacyjnym. W mniejszych miastach nie zawsze jest miejsce na wielkie restauracje szybkiej obsługi, ale pizzerie, kawiarnie czy koncepty „fit” potrafią przynosić bardzo dobre wyniki.

Polskie sieci takie jak Da Grasso, Fit Cake czy The White Bear Coffee rozwijają różne formaty lokali, w tym mniejsze punkty, okienka czy rikszę kawową, aby obniżyć próg wejścia i umożliwić start także w miastach powiatowych i mniejszych.

Koszty inwestycji w tego typu franczyzy wahają się od kilkudziesięciu do ok. 200–250 tys. zł, w zależności od standardu i metrażu.

Ciekawym sygnałem dla mniejszych miejscowości jest rozwój sieci siłowni i klubów fitness w formule franczyzy. Przykładowo sieć Fit+ przetestowała swój model w Żninie, mieście liczącym około 13 tys. mieszkańców, a dopiero po roku ruszyła z ofertą franczyzową. To pokazuje, że dobrze policzony koncept sportowy może działać także poza dużymi aglomeracjami.

Zdrowie, uroda i usługi medyczne

Starzenie się społeczeństwa i rosnąca świadomość zdrowotna sprawiają, że bardzo zyskowne franczyzy w małych miastach często związane są z medycyną, profilaktyką i kosmetyką.

Sieć Synevo rozwija franczyzowy model punktów pobrań, z minimalną inwestycją rzędu 90 tys. zł i ekspansją ukierunkowaną na miejscowości poniżej 150 tys. mieszkańców. Z kolei sieci takie jak DepilConcept czy Perfect Look Clinic oferują kompleksowe wsparcie w otwarciu salonów kosmetycznych i estetycznych. Ich oferty regularnie pojawiają się w zestawieniach atrakcyjnych franczyz.

Dla małego miasta to często strzał w dziesiątkę. Powód? Konkurencja bywa ograniczona, a klienci gotowi są dojechać kilka kilometrów do punktu, w którym otrzymają usługę taką, jak w dużym mieście, ale bez kolejek.

Edukacja, dzieci i sport

Kolejna grupa to franczyzy edukacyjne i sportowe dla dzieci i młodzieży. Sieci takie jak Early Stage czy Alpha Gym pokazują, że dobrze zaprojektowany program zajęć można prowadzić praktycznie w całej Polsce. Często bez konieczności wynajmowania stałego lokalu, bo zajęcia odbywają się w szkołach, domach kultury czy wynajętych salach.

Próg wejścia bywa tu zaskakująco niski. Przykładowo w przypadku Alpha Gym minimalna inwestycja zaczyna się od kilku tysięcy złotych. Firma preferuje miasta powyżej 20 tys. mieszkańców, co obejmuje wiele mniejszych ośrodków powiatowych.

Takie franczyzy mają jeszcze jedną przewagę. Koszty stałe są stosunkowo niskie, a popyt na jakościowe zajęcia dla dzieci w małych miastach ciągle rośnie. Zwłaszcza że oferta publiczna bywa ograniczona.

Finanse, ubezpieczenia i niszowe usługi

W rankingach dobrze zarabiających franczyz pojawiają się także banki, biura nieruchomości, firmy ubezpieczeniowe oraz nowe formaty, jak sieć kantorów kryptowalut Quark.

Przykładowo Alior Bank dzieli koszty inwestycji z franczyzobiorcą i oferuje wsparcie w wyposażeniu placówki oraz nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych dofinansowania. Dom Ubezpieczeniowy Spectrum pozwala startować z niewielkim kapitałem, oferując dostęp do szerokiej oferty polis i narzędzi IT.

Quark szacuje zwrot z inwestycji przy minimalnym nakładzie około 35 tys. zł nawet w ciągu ośmiu miesięcy. To w połączeniu z rosnącym zainteresowaniem kryptowalutami czyni ten model jednym z ciekawszych niszowych konceptów.

Dla małego miasta tego typu franczyzy mogą być bardzo zyskowne, jeśli w okolicy brakuje doradców finansowych, kantorów czy nowoczesnych punktów obsługi klienta.

Jak ocenić, czy franczyza będzie zyskowna w twoim małym mieście?

Nawet najlepiej wyglądająca na papierze franczyza nie jest gwarancją sukcesu. Konieczne jest dopasowanie konceptu do lokalnego rynku.

JAK SIĘ DO TEGO ZABRAĆ

Oceń możliwości założenia franczyzy

1. Sprawdź liczbę potencjalnych klientów w promieniu kilku kilometrów

Inaczej liczy się biznes w miasteczku liczącym 8 tys. mieszkańców, a inaczej w 30-tysięcznym powiatowym centrum z dodatkowymi klientami z okolicznych wsi. Dobre sieci pomagają w takich analizach, wykorzystując dane o ruchu pieszym, gęstości zabudowy czy natężeniu ruchu drogowego – dokładnie tak, jak robi to m.in. Żabka.

2. Przeanalizuj konkurencję

W małym mieście często nie ma miejsca na drugą taką samą franczyzę – dlatego marki bardziej ostrożnie przydzielają wyłączność terytorialną. W przypadku franczyz edukacyjnych czy sportowych ważne jest, czy w mieście działa już szkoła językowa, klub sportowy lub zajęcia finansowane z dotacji.

3. Wypytaj innych franczyzobiorców

W dojrzałych sieciach istnieją rady franczyzobiorców, fora i grupy, które chętnie dzielą się doświadczeniem – zarówno pozytywnym, jak i negatywnym. To często najcenniejsze źródło informacji o realnych zyskach, poziomie wsparcia i typowych problemach.

4. Policz punkt rentowności

W profesjonalnych materiałach franczyzowych znajdziesz zwykle przykładowe zestawienia przychodów i kosztów. Zwróć szczególną uwagę na: czynsz, wynagrodzenia, koszty energii, prowizje czy opłaty licencyjne. W małych miastach czynsz bywa niższy, ale też obroty są mniejsze, więc margines błędu bywa bardzo wąski.

5. Przeanalizuj wsparcie systemowe

Raporty opisujące rynek franczyzy podkreślają, że jednym z głównych powodów sukcesu tego modelu jest dostęp do know-how, szkoleń, narzędzi IT i centralnego marketingu, które pojedynczemu przedsiębiorcy trudno byłoby sfinansować.

Im lepiej zorganizowany system, tym większa szansa, że franczyza w małym mieście będzie naprawdę zyskowna, a nie tylko obiecująca na prezentacji sprzedażowej.

Ile trzeba zainwestować i kiedy można liczyć na zwrot?

Kwoty wejścia we franczyzy działające w małych miastach są bardzo zróżnicowane – od kilkuset złotych do kilkuset tysięcy. Kilka przykładów z aktualnych ofert:

Franczyzy niskokosztowe, takie jak format mini w sieci epaka.pl, umożliwiają start w formie dodatkowej usługi przy istniejącym biznesie już od około kilkuset złotych. Pełnoprawny punkt z oddzielnym lokalem to zwykle kilkanaście tysięcy złotych.

W sieci GoDan, specjalizującej się w dekoracjach i akcesoriach imprezowych, minimalna inwestycja zaczyna się od około 30 tys. zł. To jest bez opłat wstępnych i miesięcznych. Franczyzodawca wskazuje średni czas zwrotu w okolicach sześciu miesięcy (przy czym w praktyce mocno zależy to od lokalizacji i doświadczenia przedsiębiorcy).

W przypadku Synevo, gdzie otwierasz punkt pobrań, minimalna inwestycja na start wynosi około 90 tys. zł. Model opiera się na stosunkowo przewidywalnym popycie na badania laboratoryjne, co w małych miastach daje stabilne, choć mniej spektakularne przychody.

Żabka jest przykładem franczyzy o bardzo niskim wkładzie własnym, ale wysokiej wartości wyposażenia przekazywanego przez sieć. Partner inwestuje kilka tysięcy złotych, a sieć wyposaża lokal w sprzęt o wartości ok. 300 tys. zł. Z kolei sieci gastronomiczne czy kosmetyczne potrafią wymagać kapitału rzędu 150–250 tys. zł.

Przy dobrze dobranej franczyzie i solidnym wykonaniu orientacyjny czas zwrotu w małych miastach często wynosi 2–3 lata, ale w niektórych konceptach (np. kantory kryptowalut czy punkty kurierskie) franczyzodawcy szacują, że może to być nawet poniżej roku. Należy traktować te dane jako marketingowe punkty odniesienia, a nie gwarancję. Wynik zawsze zależy od lokalizacji, kosztów pracy, zaangażowania właściciela i sytuacji gospodarczej.

Najczęstsze błędy franczyzobiorców w małych miastach

Pierwszym klasycznym błędem jest wybór franczyzy „modnej”, a nie dopasowanej do lokalnego popytu. Co z tego, że sushi bar czy klub EMS świetnie działają w dużych miastach, jeśli w twoim miasteczku zabraknie klientów gotowych płacić za takie usługi kilka razy w tygodniu?

Drugim błędem jest niedoszacowanie kosztów pracy. Nawet w małych miastach płace rosną, a znalezienie dobrej kadry na umowę o pracę staje się coraz trudniejsze. Jeśli model biznesowy zakłada niskie marże i długie godziny otwarcia, brak rąk do pracy szybko zjada zysk.

Trzecim problemem bywa ślepa wiara w „markę, która zrobi wszystko za mnie”. Dobrze działające sieci rzeczywiście zapewniają rozbudowane wsparcie, od aplikacji z analizą danych po szkolenia z zarządzania i finansów, jak w przypadku programów dla franczyzobiorców Żabki. Jednak bez osobistego zaangażowania właściciela – obecności w sklepie, nadzoru nad personelem, reagowania na lokalną konkurencję – nawet najlepsza franczyza w małym mieście nie będzie zyskowna.

Czwartym błędem jest podpisanie umowy bez konsultacji z prawnikiem lub doradcą. W dojrzałych systemach umowy są dopracowane, ale nadal to dokument, który wiąże cię na lata. I precyzyjnie reguluje m.in. kary umowne, zasady rozwiązania współpracy czy politykę cenową.

Podsumowanie: jakie są dziś najbardziej zyskowne franczyzy w małych miastach?

Jeśli spojrzeć na dane z 2024–2025 roku, najbardziej zyskowne franczyzy w małych miastach to przede wszystkim te, które:

  • Odpowiadają na codzienne, powtarzalne potrzeby mieszkańców (zakupy spożywcze, paczki, usługi medyczne, ubezpieczenia)
  • mają niski lub umiarkowany próg wejścia przy rozsądnym czasie zwrotu
  • są częścią dobrze zorganizowanych systemów, oferujących wsparcie, a nie tylko logo nad drzwiami.

W praktyce do grona faworytów w małych miastach można zaliczyć sklepy convenience i supermarkety osiedlowe, punkty kurierskie i logistyczne, wybrane formaty gastronomiczne o niewielkim metrażu, franczyzy medyczne i kosmetyczne oraz edukacyjne i sportowe dla dzieci.

Najważniejsze, by zanim podpiszesz umowę, odpowiedzieć sobie na trzy pytania. Czy ten koncept jest już sprawdzony w miejscowościach podobnych do mojej? Rozumiem dokładnie strukturę kosztów i potencjał przychodów? Czy jestem gotowy, by osobiście zaangażować się w zarządzanie? Dopiero wtedy franczyza w małym mieście ma szansę stać się naprawdę zyskownym, a nie tylko głośno reklamowanym biznesem.

FAQ: najczęściej zadawane pytania o najbardziej zyskowne franczyzy w małych miastach

Jakie franczyzy są w 2025 roku uznawane za najbardziej zyskowne w małych miastach?

Najczęściej wskazywane są sieci handlu spożywczego i convenience, punkty kurierskie i logistyczne, wybrane pizzerie i kawiarnie. A także franczyzy medyczne, kosmetyczne oraz edukacyjne. Wynika to z raportów o rynku franczyzy, w których te branże mają największą liczbę punktów. Mają też stabilny popyt i stosunkowo przewidywalne przychody także poza dużymi aglomeracjami.

Ile można realnie zarobić na franczyzie w małym mieście?

Zyski są bardzo zróżnicowane. W dobrze działającym sklepie convenience lub punkcie kurierskim w mieście powiatowym miesięczny dochód właściciela może sięgać kilku, a czasem kilkunastu tysięcy złotych. Trzeba jednak pamiętać, że są to wartości po odjęciu kosztów i przy pełnym zaangażowaniu franczyzobiorcy. Najważniejsze jest policzenie progu rentowności dla konkretnej lokalizacji i zbudowanie rezerwy finansowej na pierwsze miesiące działalności.

Od jakiego kapitału warto w ogóle myśleć o franczyzie w małym mieście?

Możliwe są modele od kilkuset złotych, jeśli franczyza jest dodatkiem do istniejącego biznesu, jak w przypadku części punktów kurierskich, aż po inwestycje liczone w setkach tysięcy złotych w gastronomii czy beauty. Jeżeli masz kapitał rzędu 10–50 tys. zł, najczęściej będziesz wybierać między franczyzą usługową, edukacyjną, kurierską lub mniejszym lokalem handlowym. Powyżej 100–150 tys. zł otwiera się segment gastronomii, fitness czy bardziej rozbudowanych konceptów medycznych.

Czy Żabka jest opłacalną franczyzą w małych miastach?

Żabka jest jedną z największych sieci franczyzowych w Polsce i dynamicznie rozwija się także w małych miastach. Niski wkład własny, mocne wsparcie operacyjne i analityka lokalizacji to jej duże atuty. Trzeba jednak pamiętać, że to biznes wymagający dużej intensywności pracy, odpowiedzialności za zespół i gotowości do działania w modelu zbliżonym do etatu, a nawet więcej. Zyskowność mocno zależy od konkretnego punktu i jakości zarządzania – dlatego warto porozmawiać z kilkoma obecnymi franczyzobiorcami z podobnych miejscowości.

Na co najbardziej uważać przy podpisywaniu umowy franczyzowej?

Najważniejsze jest dokładne przeczytanie umowy i dokumentów towarzyszących pod kątem długości zobowiązania. A także warunków rozwiązania współpracy, kar umownych, zasad polityki cenowej i obowiązkowych zakupów od franczyzodawcy. Eksperci od franczyzy i prawnicy biznesowi podkreślają, że wybór formy prawnej (np. działalność jednoosobowa, spółka z o.o.) oraz zrozumienie zakresu odpowiedzialności finansowej ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa przedsiębiorcy.

Czy franczyza w małym mieście to dobry pomysł na pierwszy biznes?

Może być bardzo dobrym wyborem, jeśli potraktujesz ją jak poważne przedsięwzięcie, a nie „biznes na autopilocie”. Dane Polskiej Organizacji Franczyzodawców i raporty rynkowe pokazują, że firmy działające we franczyzie mają wyższy wskaźnik przetrwania niż biznesy zakładane samodzielnie, głównie dzięki wsparciu know-how, szkoleniom i wypracowanym procedurom. Jednak nadal potrzebne są kompetencje zarządcze, finansowa poduszka bezpieczeństwa i gotowość do intensywnej pracy.

Jak sprawdzić, czy w moim mieście jest miejsce na kolejną franczyzę danej sieci?

Po pierwsze, zapytaj bezpośrednio franczyzodawcę o politykę terytorialną – profesjonalne sieci nie otwierają punktów w miejscach, które wzajemnie kanibalizowałyby sprzedaż. Po drugie, zrób własny „mini audyt”: policz istniejące placówki podobnego typu, przyjrzyj się ich obłożeniu w różnych porach dnia, porozmawiaj z mieszkańcami. Jeśli w okolicy nie ma podobnej usługi, a ruch pieszy i samochodowy w wybranej lokalizacji jest odpowiedni, szanse na zyskowność rosną.

Co jest lepsze w małym mieście – franczyza czy własny biznes od zera?

To zależy od Twojego doświadczenia, skali planów i skłonności do ryzyka. Raporty pokazują, że franczyza znacząco zwiększa szansę na przetrwanie pierwszych lat działalności, bo korzystasz z rozpoznawalnej marki, sprawdzonego modelu i wsparcia centrali. Własny, autorski biznes daje większą swobodę, ale wymaga więcej kapitału na testowanie koncepcji, marketing i budowę rozpoznawalności. W małym mieście, gdzie rynek jest ograniczony, franczyza bywa bezpieczniejszym pierwszym krokiem, a autorskie projekty lepiej budować, gdy masz już doświadczenie i kapitał z pierwszego przedsięwzięcia.

REKLAMA