Europa po raz pierwszy od dekad znacząco przebudowuje swoją architekturę bezpieczeństwa. Zamówienia zbrojeniowe rosną, państwa NATO i UE zwiększają budżety na obronność, a odbudowa zapasów i modernizacja armii przestają być tematem wyłącznie politycznym — stają się długoterminową szansą biznesową.
Jak podkreśla dla Business Growth Review Magdalena Hilszer, wiceprezes zarządu Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej: — Europa znajduje się w ważnym momencie przebudowy architektury bezpieczeństwa, budżet na obronność państw NATO i UE rośnie, a odbudowa zapasów oraz projekty modernizacyjne armii oznaczają, że przez najbliższe 10–20 lat sektor obronny będzie jednym z najbardziej stabilnych i przewidywalnych rynków zbytu.
Dla firm, zarówno produkcyjnych, jak i technologicznych, to nie tylko chwilowa koniunktura, ale okazja do trwałej zmiany modelu biznesowego. Zwłaszcza w formule dual-use, czyli rozwiązań mających zarówno zastosowanie cywilne, jak i wojskowe.
Dlaczego sektor obronny przyciąga biznes
W odróżnieniu od wielu branż konsumenckich, zamówienia obronne są planowane z wieloletnim wyprzedzeniem, a kontrakty często mają charakter wieloletni. — Dla przedsiębiorstw, zarówno MŚP, jak i dużych firm, to unikatowe okno transferowe do branży o wysokiej barierze wejścia, ale oferującej długoterminowe korzyści — zwraca uwagę Magdalena Hilszer.
Sektor obronny ma kilka cech, które z perspektywy zarządów i dyrektorów finansowych są szczególnie atrakcyjne. Jest odporny na typowe cykle koniunkturalne – priorytetem państwa jest bezpieczeństwo, a nie krótkoterminowe cięcia. Do tego technologie raz wdrożone często są utrzymywane, serwisowane i rozwijane przez lata. Jak podkreśla Magdalena Hilszer:
Dla firm, które do tej pory działały wyłącznie na rynku cywilnym, obronność staje się więc kolejną nogą biznesu, nie wymagając jednocześnie całkowitego porzucenia dotychczasowych klientów.
Dual-use: praktyczna droga wejścia do obronności
Wejście do „twardej” zbrojeniówki bywa trudne. Wymagane są licencje, certyfikacje, spełnianie wymogów bezpieczeństwa, jak i konieczność referencji. Dlatego dla wielu przedsiębiorstw najbardziej realistyczną ścieżką jest właśnie strategia dual-use.
Producent komponentów metalowych może projektować części zarówno dla maszyn przemysłowych, jak i pojazdów wojskowych. Firma IT tworząca systemy analityczne dla przemysłu może rozwijać wersje rozwiązań dla wojska, logistyki wojskowej czy cyberobrony. Ten sposób myślenia doskonale oddaje kolejna obserwacja Magdaleny Hilszer: — Warto podkreślić też, że produkcja dual-use pozwala wykorzystać moce produkcyjne zakładu, zredukować przestoje i poprawić OEE, a stałe zamówienia umożliwiają inwestycje w nowe linie technologiczne, robotyzację, automatyzację czy wdrożenie wysokich technologii. Istotne jest również podniesienie jakości i standardów produkcji, które otwierają firmom drogę do sektorów premium: aerospace, space, energetyki, automotive.
W praktyce najlepszą drogą dla firm jest zmapowanie własnych kompetencji, sprawdzenie, które produkty lub procesy można przeprojektować tak, by spełniały normy obronne, oraz zbudowanie planu dojścia do wymaganych certyfikatów. Ten wysiłek się zwraca — w momencie zdobycia pierwszych referencji rośnie wiarygodność spółki w oczach partnerów i instytucji publicznych. — Raz zdobyte referencje w obronności otwierają rynki kontraktów dla polskich MŚP w łańcuchach NATO, bariery wejścia maleją, a dostęp do rynku staje się realny dla polskich MŚP — podsumowuje Hilszer.
PSI i specjalne strefy. Od strategii do konkretnych pieniędzy
Nawet najlepsza strategia nie zadziała bez finansowania. Tu istotną rolę zaczyna odgrywać Polska Strefa Inwestycji (PSI) oraz specjalne strefy ekonomiczne. Zmiany legislacyjne otworzyły ten mechanizm właśnie na sektor obronny i projekty dual-use.
Magdalena Hilszer zwraca uwagę na punkt zwrotny: — Od 11 lipca 2025 r. przedsiębiorcy wytwarzający lub planujący wytwarzać broń, amunicję lub materiały wybuchowe, a także firmy z branż wspierających sektor obronności, mogą uzyskać Decyzję o Wsparciu w ramach Polskiej Strefy Inwestycji. To fundamentalna zmiana – do tej pory sektor ten był wyłączony z możliwości korzystania z PSI.
Otwiera to drogę do wymiernych korzyści podatkowych, szczególnie dla inwestycji realizowanych na obszarze Kostrzyńsko-Słubickiej SSE. — Główną korzyścią jest oczywiście zwolnienie z podatku CIT/PIT – do 60% kosztów inwestycji na obszarze K-S SSE (w zależności od lokalizacji i wielkości firmy). Wsparcie można otrzymać na budowę nowego zakładu, zwiększenie zdolności produkcyjnych, dywersyfikację produkcji, zasadniczą zmianę procesu produkcyjnego, a nabór wniosków jest ciągły i bezterminowy. Zmiana przepisów po raz pierwszy umożliwia objęcie pomocą publiczną projektów z sektora zbrojeniowego i dual-use — zauważa ekspertka.
Zmiany w PSI dostrzegają także inne strefy. Łukasz Blacha, dyrektor działu obsługi inwestora w Krakowskim Parku Technologicznym, podkreśla:
Łukasz Blacha
Z perspektywy zarządów firm ważny jest nie tylko kierunek regulacji, ale też konkretne liczby i warunki. — Firmy zainteresowane poszerzeniem swojego portfolio mogą dzięki wsparciu PSI zyskać aż do 70% zwrotu z poniesionych nakładów inwestycyjnych zgłoszonych do KPT sp. z o.o. To oznacza zwolnienie od podatku dochodowego nawet do 15 lat. Ważne, żeby przed rozpoczęciem inwestycji zgłosić się do przedstawicieli stref, w przypadku Małopolski do Krakowskiego Parku Technologicznego — zauważa Łukasz Blacha.
Innymi słowy, najlepszą praktyką dla firm planujących wejście w obronność jest jak najwcześniejszy kontakt ze strefą – już na etapie koncepcji inwestycji, a nie po podjęciu ostatecznych decyzji. Pozwala to zoptymalizować projekt, tak by wykorzystać maksymalny poziom pomocy publicznej, lepiej zaplanować CAPEX i uniknąć błędów formalnych.
Efekt gospodarczy i przewaga konkurencyjna firm
Wejście w obronność i dual-use to nie tylko kwestia pojedynczej fabryki. Jak zauważa Magdalena Hilszer: — Każda nowa inwestycja obronna tworzy efekt gospodarczy spillover, a rozwój poddostawców, infrastruktury, szkolnictwa branżowego i kadr technicznych, a więc podnosi uprzemysłowienie i bezpieczeństwo gospodarcze regionu. Dywersyfikacja w stronę obronności to dziś dla przemysłu stabilne przychody i skok technologiczny, a Polska Strefa Inwestycji jest efektywnym instrumentem, który pozwala uruchomić projekty dual-use w naszym kraju.
To ważny sygnał dla firm, które zastanawiają się, czy warto podjąć wysiłek dostosowania produkcji. Inwestycja w wyższe standardy jakości, ścisłe procedury, rozwój kadr technicznych i inżynierskich oraz nowe technologie (robotyzacja, automatyzacja, zaawansowana elektronika) buduje przewagę nie tylko na rynku obronnym.
Pozwala też wejść do najbardziej wymagających segmentów cywilnych — lotnictwa, kosmonautyki, energetyki, czy też automotive.
Łukasz Blacha zwraca uwagę, że to już się dzieje: — Na terenie zarządzanym przez KPT sp. z o.o. funkcjonuje jeden podmiot z Grupy PGZ S.A., ale sporo firm planuje w najbliższym czasie inwestycje związane z możliwością produkcji komponentów dla wojska. Szczególnie zauważalne jest to w sektorze obróbki metali oraz zaawansowanej elektroniki i hydrauliki. To także ciekawe uzupełnienie dotychczasowej oferty wielu firm i powiększenie potencjalnych rynków zbytu dla swoich produktów.
Co powinni zrobić menedżerowie już teraz
Z perspektywy zarządów i menedżerów najlepszą praktyką jest dziś traktowanie sektora obronnego nie jako ryzykownej niszy, ale jako strategicznego kierunku dywersyfikacji. Oznacza to audyt kompetencji firmy pod kątem potencjału dual-use, wczesny kontakt ze specjalną strefą ekonomiczną lub operatorem PSI, zaplanowanie ścieżki certyfikacji i referencji oraz budowę partnerstw w łańcuchach dostaw.
— Obecnie, jest najlepszy moment na wejście do sektora dual-use, ponieważ państwo po raz pierwszy w tak kompleksowy sposób buduje cały ekosystem wsparcia i tworzy mechanizmy finansowania, venture buildingu, akceleracji, certyfikacji i mentoringu — podkreśla Magdalena Hilszer. W połączeniu z instrumentami PSI, o których mówi Łukasz Blacha, oznacza to, że firmy mają dziś rzadką możliwość połączenia długoterminowej stabilności przychodów, skoku technologicznego i silnego wsparcia publicznego.
Dla biznesu, który myśli poważnie o swojej pozycji w perspektywie kolejnych dwóch dekad, obronność i dual-use stają się jednym z głównych kierunków rozwoju.
Magdalena Hilszer