4 startupy, które zarabiają i realnie pomagają łagodzić zmiany klimatu

4 startupy, które zarabiają i realnie pomagają łagodzić zmiany klimatu 4 startupy, które zarabiają i realnie pomagają łagodzić zmiany klimatu

Amerykańskie spółki, które trafiły na listę „Climate Tech Companies to Watch” MIT Technology Review, pokazują, że mimo wahań koniunktury i polityki klimatycznej da się łączyć przychody z długoterminową redukcją emisji.

Wśród wyróżnionych firm znalazły się projekty z geotermii, nowej generacji atomu, recyklingu baterii oraz edycji genów w rolnictwie. Łączy je pragmatyzm: celują w mierzalne efekty klimatyczne i mają jasne ścieżki komercjalizacji.

Dlaczego właśnie te firmy?

Redakcja MIT Technology Review wskazuje na dwa kryteria: (1) prawdopodobieństwo, że technologia faktycznie ograniczy ryzyka klimatyczne lub emisje, oraz (2) szanse powodzenia jako biznes.

REKLAMA

Tegoroczne wyróżnienia są krótsze niż w poprzednich latach i bardziej zróżnicowane geograficznie, co odzwierciedla trudniejsze warunki rynkowe dla OZE i climate tech. W USA jednak cztery spółki szczególnie się wyróżniają.

Fervo Energy — niezależna od pogody geotermia w stylu oil & gas

Co robi: Fervo przenosi sprawdzone praktyki z ropy i gazu (wiercenia poziome, szczelinowanie) do geotermii, by obniżyć koszty i uniezależnić ją od specyficznych lokalizacji. Firma buduje pierwszy komercyjny projekt tzw. EGS (enhanced geothermal) w Utah i pozyskała ok. 206 mln dolarów finansowania, m.in. od Breakthrough Energy Catalyst.

Model przychodu: długoterminowe kontrakty na dostawy energii (firm power), potencjalnie atrakcyjne w miksie z OZE zależnymi od pogody.

Wpływ klimatyczny: stałe, niskoemisyjne źródło mocy pomaga ograniczać korzystanie z gazu w momentach, gdy wiatr i słońce „nie dowożą”.

Ryzyka: długie procedury pozwoleń, lokalne obawy sejsmiczne związane ze szczelinowaniem oraz ryzyko kosztów kapitałowych w fazie rozruchu.

Kairos Power — tańszy, bezpieczniejszy atom nowej generacji

Co robi: Spółka rozwija mały reaktor modułowy (SMR) chłodzony stopioną solą fluorkową zamiast wody i wykorzystujący wyjątkowo odporną na temperatury formę paliwa. Współpracuje z Google i ma umowę z dużym amerykańskim operatorem energetycznym.

Model przychodu: sprzedaż wytworzonej energii i/lub dostaw floty SMR-ów w modelu partnerskim z odbiorcami energii (przemysł, data center, utility).

Wpływ klimatyczny: stabilna, bezemisyjna moc podstawowa ułatwia dekarbonizację systemów z rosnącym udziałem OZE.

Ryzyka: technologia MSR ma historię nieudanych podejść; paliwo wymaga specjalistycznego uranu i odpornego łańcucha dostaw; konieczne rygorystyczne procesy licencyjne.

Pairwise — CRISPR dla żywności odporniejszej na klimat

Co robi: Pairwise stosuje edycję genów CRISPR w uprawach. Po „łagodniejszej” w smaku kapuście musztardowej firma skupia się na odporniejszej kukurydzy, wysokoplennej jamsie i kakaowcach odpornych na choroby, współpracując m.in. z Bayerem, Cortevą, Mars oraz fundacjami.

Model przychodu: licencjonowanie odmian i technologii, partnerstwa z producentami nasion i żywności.

Wpływ klimatyczny: wyższa odporność i plonowanie redukują straty, presję na grunty i emisje łańcucha żywnościowego; potencjalnie mniej nawozów i pestycydów.

Ryzyka: akceptacja konsumentów dla edytowanej żywności, cykl regulacyjny i czas dojścia do masowego rynku dla stricte „klimatycznych” odmian.

Redwood Materials — od recyklingu baterii do „mikrosieci” z używanych ogniw

Co robi: Firma znana z recyklingu baterii w USA rozszerza działalność o upcycling — wykorzystuje zużyte akumulatory EV do budowy lokalnych magazynów energii („microgrids”), które mogą szybko odciążyć sieć.

Model przychodu: sprzedaż surowców z recyklingu do produkcji katod/anod oraz dostawy i serwis systemów magazynowania energii.

Wpływ klimatyczny: recykling ogranicza wydobycie litu i kobaltu oraz — według MIT TR — może obniżyć ślad węglowy nawet o ok. 70% względem przeróbki świeżo wydobytych surowców; mikrosieci pomagają integrować OZE i zasilać nowe, energochłonne obiekty (np. centra danych).

Ryzyka: wyzwania techniczne i skalowanie rozwiązań mikrosieciowych, wrażliwość na popyt na pojazdy elektryczne.

Co z tego wynika dla rynku?

Priorytet to stabilna, niskoemisyjna moc. Geotermia (Fervo) i atom (Kairos) odpowiadają na największy ból transformacji: brak elastycznej, czystej mocy wtedy, gdy OZE nie produkują. To segmenty, które mogą korzystać z długoterminowych kontraktów i — w zależności od jurysdykcji — stabilnych zachęt.

Dekarbonizacja łańcuchów poza energetyką. Rolnictwo (Pairwise) i recykling/ESS (Redwood) pokazują, że redukcje emisji dzieją się także „poza elektrownią”. W polu, w fabryce i w systemie dystrybucyjnym.

Jest też monetyzacja dzięki „rozwiązywaniu realnych problemów”. Każdy z tych startupów sprzedaje nie ideę, lecz usługę rozwiązującą namacalne bolączki:

  • Kosztowne rezerwy mocy
  • Zmienność pogody
  • Straty plonów
  • Deficyty surowców
  • Obciążoną sieć

Ryzyka są realne — ale zarządzalne. Pozwolenia i akceptacja społeczna w geotermii, licencjonowanie i paliwo w atomie, regulacje i percepcja konsumentów w rolnictwie, a wreszcie logistyka i ekonomika recyklingu — to wszystko wymaga kapitału, partnerstw i cierpliwości.

Pragmatyzm zamiast hype’u

W czasach, gdy klimat dla… climate tech bywa kapryśny, te cztery firmy łączą technologie gotowe do wdrożenia z modelami biznesowymi opartymi na popycie rynkowym. To właśnie taka mieszanka — mierzalny wpływ plus przychody z realnych zastosowań — ma największą szansę przetrwać zmiany cyklu i polityki oraz dowieźć prawdziwe, skalowalne ograniczenia emisji.

Czytaj też: AI w stomatologii, czyli lepsze uśmiechy i mocniejsze marże

REKLAMA